Grafika |
Treść |
Inne |
85% |
60% |
95% |
Administrator
mieszkanie burmistrza jest zrobione tak, aby On i Jego rodzina czuli się tam komfortowo. Jednak moim zdaniem jest cholernie przesadzone. Dywany z niedźwiedzi, wilków, lisów, norek i innych stworzeń na odłogach. Poroża na ścianach i tego typu rzeczy wypełniają całą przestrzeń. Jest nawet kominek. Tylko na co on w ogrzewanym bloku do jasnej cholery? Nawet nie jest podłączony! Ogólnie jest tam 7 pokoi, 5 łazienek, kuchnia i jadalnia. Gdy wejdziemy trochę wyżej znajdziemy się na dachu. Jest to taras z ogródkiem gdzie można zobaczyć wiele egzotycznych roślin. niektóre nawet do jedzenia. Jedna strona jednak jest bez zupełnie żadnej rośliny. Jest to strefa wypoczynku. Bar, grill i basen. Taki luksus tylko w waszyngtonie.
Offline